Rafał Chmielewski

Jestem prawniczym blogerem od 2008 roku. Od 2009 roku prowadzę blog o e-marketingu prawniczym. Od tego czasu też kieruję web.lex - firmą konsultingową wdrażającą najlepsze na świecie blogi prawnicze w Polsce i za granicą.
[Więcej >>>]

No więc kto czyta prawnicze blogi?

Rafał Chmielewski30 maja 201714 komentarzy

Dokładnie 23 maja roku pańskiego 2017 zamieściłem post następującej treści:

Co chwilę spotykam się z takim pytaniem, wątpliwością –

Kto u licha czyta prawnicze blogi. Po co ludzie mieliby to robić. Co w nich może być pasjonującego, żeby poświęcać im uwagę.

Jednak na to pytanie – kto prawnicze blogi czyta – można udzielić dwojakiej odpowiedzi. Jedną z nich już podałem TUTAJ, wskazując dokładnie kto je czyta i przegląda, natomiast drugą – powyżej.

Zatem dlaczego napisałem, że NIKT prawniczych blogów nie czyta?

Sprawa jest prosta:

Ludzie, czytelnicy, klienci – ich nie interesuje to, że oni czytają prawnicze blogi! Blogów prawniczych nie czyta się tak, jak czyta się blogi modowe, czy blog Jasona Hunta, że myślisz: To zajrzę sobie teraz do bloga Tomka Tomczyka i poczytam, co ma do powiedzenia w sprawie uchodźców. Takie blogi czyta się z przyjemności, z nienawiści, czy dla zabicia czasu.

Blogi prawnicze czyta się – odwrotnie – z konieczności. I zazwyczaj bezwiednie, w sensie – bez świadomości, że przeglądam prawniczy blog. Tutaj nie ma takiego efektu, że czytelnik myśli sobie: to poczytam teraz, co mecenas Kowalski pisze w swoim blogu na temat likwidacji spółki, bo co mecenas Kowalski pisze na ten temat zazwyczaj nikogo nie interesuje. Jeśli już kogoś interesuje likwidacja spółki, to nie dlatego, że pisze o tym mec. Kowalski. Interesujący jest sam przedmiot, a nie autor.

Zatem ludzie wchodzą do bloga i go czytają, jednak przeważnie nie są świadomi, że są w blogu prawniczym. Dlatego właśnie kiedy zapytasz ich, skąd mają do Ciebie kontakt, to większość powie, że byli na Twojej stronie WWW. I tyle …

Możesz teraz mnie zapytać – po co w takim razie w ogóle angażować czas i energię w prowadzenie bloga w kancelarii, skoro dla ludzi nie ma to znaczenia…

Jak myślisz?

Na pewno warto i to bardzo, ale co Ty o tym myślisz?

*****

[pierwsze trzy osoby, które udzielą dobrej odpowiedzi w komentarzu, otrzymają ode mnie Pamiętnik Adwokata z wyjątkową dedykacją :)]

{ 14 komentarze… przeczytaj je poniżej albo dodaj swój }

Małgorzata 30 maja, 2017 o 09:07

To oczywiste, ludzie trafiają właśnie na stronę tego adwokata, który pisze przykładowo o likwidacji spółki, bo takie hasło wpisują w google, a nie nazwisko konkretnego adwokata. I właśnie dzięki temu można zyskać potencjalnych klientów. Pozdrawiam

Odpowiedz

Rafał Chmielewski 30 maja, 2017 o 09:36

Dziękuję Pani Małgorzato! 🙂

Dokładnie tak! Chodzi bowiem o to, że forma bloga pomaga w tym, aby treść była dobrze widoczna w Google. Ta sama treść ale na stronie WWW nie da takiego samego rezultatu.

Innymi słowy mówiąc, ludzie nie mają świadomości, że blogi czytają, ale wchodzą do nich ponieważ blogi się świetnie pozycjonują.

Proszę mi przesłać Pani Małgorzato mailem adres do wysyłki Pamiętnika Adwokata 🙂
Dobrego dnia Pani życzę!
Rafał 🙂

Odpowiedz

Marzena 30 maja, 2017 o 09:15

Prowadze bloga prawniczego, skierowanego głównie dla Mam i można jednak trafić w tematykę, gdzie czytelnicy wracają na bieżąco, bo jednak chcą wiedzieć coś więcej, a nie czuć się zaskoczeni sytuacją.
Oczywiście, że dla Kancelarii to wyjście do potencjalnych Klientów, bo wskazuje pole działalności/specjalizacji.
Jednakże – zwłaszcza dla młodych prawników – to świetna okazja do bycia na bieżąco, sprawdzenia przepisów, doszukania szczegółów, poszerzenia wiedzy.

Odpowiedz

Rafał Chmielewski 30 maja, 2017 o 09:43

Dziękuję Pani Marzeno!

Ma Pani 100% racji – chodzi o to, aby zmotywować ludzi do powracania do bloga. To się natomiast wiąże z umiejętnością nawiązania relacji za jego pomocą. Jeśli, jak autor bloga, umiem to zrobić, część czytelników będzie wracać.

Tego efektu nie da się osiągnąć za pomocą innej formy przekazu treści. Blog prawniczy nadaje się do tego idealnie 🙂

Bardzo Pani dziękuję i poproszę mailem o adres do wysyłki Pamiętnika Adwokata 🙂
Rafał 🙂

Odpowiedz

Paweł 30 maja, 2017 o 09:31

Rafale 🙂
Temat po co pisać bloga i czy warto wraca jak bumerang 🙂 I nie raz już o tym pisaliśmy do siebie 🙂

Po pierwsze bloga pisze się dla Siebie 🙂 aby podzielić się wiedzą i uporządkować myśli 🙂
EUREKA dopiero teraz dotarło do mnie, że blog stanowi swego rodzaju pamiętnik, tyle, że każdy może go przeczytać.

Po drugie bloga pisze się dla Współpracowników itp 🙂 stanowi on pewną bazę wiedzy. Sam często wykorzystuję w ten sposób mojego bloga.

Po trzecie bloga pisze się dla klientów (potencjalnych lub obecnych), stanowi on narzędzie szeroko pojętego marketingu.

Po czwarte bloga pisze się by edukować ludzi.

Po piąte …… oj myślę, że cztery powyższe wystarczą, choć pewnie można by długo wymieniać 🙂

Czy warto? Jednym blog pozwala uzyskać nowych klientów, innym spełnić pasję pisarską, jeszcze innym pozwala na inne rzeczy.
Na pewno blog nie jest dla każdego, na pewno nie jest potrzebny na każdym etapie życia, ale na pewno warto spróbować go prowadzić.
Można być mile zaskoczonym 🙂

Pozdrawiam serdecznie
Paweł 🙂

Odpowiedz

Rafał Chmielewski 30 maja, 2017 o 09:48

HAHA 🙂 Dziękuję Pawle! 🙂

Z jednym się nie zgodzę do końca – że blog nie jest dla każdego. Tzn. nie dla każdego prawnika. Uważam, że każdy, kto wykonuje zawód związany tym, że chcąc nie chcąc buduje swoją markę, powinien blog prowadzić. Bo to jest najefektywniejszy sposób takiej marki. 🙂

Pawle, czy Ty masz Pamiętnik Adwokata z moim odpisem? Bo że masz, to wiem 🙂
Rafał 🙂

Odpowiedz

Paweł 30 maja, 2017 o 11:04

🙂
Nie ma za co Rafale !
Wiesz jak kocham dyskusje 🙂

Owszem, blog jest bardzo efektywnym narzędziem, może i najefektywniejszym i każdy prawnik powinien go spróbować 🙂 najlepiej po przeczytaniu twej książki, a nie po jak JA 🙂
Ale nie jest to narzędzie dla każdego. I nie jest to narzędzie na każdy etap rozwoju. No ale to moje prywatne zdanie 🙂

Pamiętnik Adwokata mam tylko w formie ebook`a 🙂
I przy okazji dlaczego Storytelling nadal nie jest w mobi i epub 🙂
Pozdrawiam
Paweł 🙂

Odpowiedz

Rafał Chmielewski 30 maja, 2017 o 11:43

HAHAHAHA 🙂 Pawle, mobi i epub będzie prawdopodobnie przy wznowieniu i jednoczesnej aktualizacji … za jakiś czas 😉

Pawle, zatem KONIECZNIE muszę wysłać Ci egz. papierowy! 🙂 Na pamiątkę 🙂

Podeślij mi tylko mailem [rafal.chmielewski@web-lex.pl] swój fizyczny adres, dobrze?

Rafał 🙂

Odpowiedz

Anna 30 maja, 2017 o 13:41

Dlaczego warto? Niedawno też zaczęłam swoją przygodę z blogowaniem i blog przydał mi się już klika dni po premierze:) na konferencji na której byłam nie starczyło mi czasu na rozwianie wszystkich pytań i wątpliwości uczestników i mogłam ich odesłać do bloga, na którym jest już trochę informacji – dodatkowo, myślę, że użytkownik, który trafi na bloga z odp na swoje pytanie już na wstępie poczuje nutkę sypmatii do autora 🙂 a to początek budowania relacji 🙂

Odpowiedz

Rafał Chmielewski 30 maja, 2017 o 14:04

Dziękuję Pani Anno! 🙂

“a to początek budowania relacji” – słusznie! 🙂

Mam wrażenie, że czytała Pani Pamiętnik Adwokata …., czy tak? 🙂
Rafał 🙂

Odpowiedz

Anna 30 maja, 2017 o 15:38

Czytałam 🙂 kolega mi pożyczył, jako obowiązkowa lekturę i… potem powstał w sumie blog 😀 jako efekt lektury 🙂

Odpowiedz

Rafał Chmielewski 30 maja, 2017 o 18:37

HAHA 🙂 A jednak 🙂

Bardzo Pani dziękuję! Wyślę Pani dodatkowy egzemplarz Pamiętnika Adwokata na pamiątkę 🙂

Wszystkiego dobrego Pani Anno!
Rafał 🙂

Odpowiedz

Anna 30 maja, 2017 o 23:07

O! Bardzo dziękuję 😉 rewelacyjnie będzie mieć swój egzemplarz w podręcznej biblioteczce 😉 Nawzajem Panie Rafale 😉
Anna

Rafał Chmielewski 31 maja, 2017 o 08:53

To mnie jest bardzo miło Pani Anno!

Najlepszego dnia Pani życzę!
Rafał 🙂

Dodaj komentarz

Poprzedni wpis:

Następny wpis: