31 dni do końca marca, ale i 31 dni, w ciągu których muszę oddać maszynopis do OnePress.
Na pewno będę o czasie, chyba że zdarzy się nieoczekiwany przypadek – np. wygram w Lotto 20 mln (jednak musiałbym najpierw zacząć grać ;-)) to wtedy będę miał problem z dotrzymaniem terminu.
Co zostało już napisane?
Najważniejsze rzeczy, czyli to, czym jest, a czym nie jest blog prawniczy. Opowiedziałem też o mitach związanych z tą formą marketingu. Omówiłem podstawy strategii oraz sposoby na wybór specjalizacji bloga. Potem wyjaśniłem, jaka jest podstawa działania bloga prawniczego, czyli temat Relacji – clou wszystkiego w Pamiętniku Adwokata. Obecnie opisuję to, jak prowadzić blog dzień po dniu i tydzień po tygodniu i rok po roku.
A co jeszcze przede mną?
Jeden cały rozdział poświęcę Storytellingowi w blogu prawniczym. Jest to na tyle istotna rzecz, że nie mogłem go wstawić do rozdziału o tym, jak pisać w blogu, chociaż w tym miejscu sztuka opowiadania historii by najlepiej pasowała.
Co jeszcze?
Przede wszystkim komentarze w blogu i reakcje na nie. Ponadto promocja bloga prawniczego. I w zasadzie to mógłby być koniec gdyby nie to, że na końcu obiecałem czytelnikom pewną historię.
Zatem już niewiele do końca. Potem tylko kontakty z wydawnictwem, a jeszcze później oczywista sława, splendor, czerwony dywan i kawior.
{ 2 komentarze… przeczytaj je poniżej albo dodaj swój }
Trzymam kciuki i czekam kiedy będę mógł nabyć egzemplarz z autografem ?
HAHA 🙂 Ja też czekam 🙂 Ale czas na szczęście leci bardzo szybko 🙂