Pamiętasz mój artykuł, pt.: Dzień, dobry! Rafał Chmielewski mówi… ?
Pisałem tam o tym, że w większości przypadków zamiast wyraźnie się przedstawiać, mruczymy coś pod nosem.
Ostatnio natknąłem się na ćwiczenia aparatu mowy. Różne miny, dźwięki, masaż twarzy i inne takie tam ćwiczenia. Kiedy zabrałem się za nagrywanie historii web.lex (zobacz TUTAJ) miałem problem z wyraźną artykulacją głosek – kiedy jednak poćwiczyłem minutę swoją twarz, usta i język okazało się, że z łatwością mówiłem wyraźnie wszystko, co chciałem.
A zatem wcale nie jest złym pomysłem zacząć dzień od kilku prostych ćwiczeń aparatu mowy. Być może ta minuta co dziennie wpłynie na lepsze rozumienie Ciebie i na lepsze postrzeganie Twojej marki i marki Twojej kancelarii.
Może uda mi się nagrać te ćwiczenia albo nawet rozmowę z panią, u której te ćwiczenia widziałem.
{ 2 komentarze… przeczytaj je poniżej albo dodaj swój }
Drogi Rafale !
Kiedyś uczono RETORYKI. Dziś niestety sztuka KRASOMÓWSTWA jest sztuką wymierającą. A szkoda.
Ale podstawą jest mówić tak by druga osoba nas zrozumiała. Nie wiem czy mi się to udaje, bo człowiek sam siebie rozumie 😉 ale się staram.
Pozdrawiam serdecznie i życzę dużo słońca, światła i radości
Paweł Ludwiczak
Dziękuję Pawle! 🙂
Od razu dzień jest przyjemniejszy od takich życzeń! 🙂
Dużo dobrego również ode mnie!
Rafał 🙂