Wiesz dlaczego odszedłem z KPMG?
Wiele się na to złożyło elementów, trochę faktów oraz garść okoliczności. Jedną z nich było to, co ze szczegółami opisałem w zakończeniu Pamiętnika Adwokata. Jeśli czytałeś już mój poradnik to dobrze wiesz, o czym mówię, ale jeśli lektura tej książki jest wciąż jeszcze przed Tobą, to zdradzę Ci rąbek tajemnicy…
No więc kiedy założyłem w roku 2008 podatkowy blog abolicyjny (a nieco wcześniej podatkowy), to ze sprzedaży dwóch poradników i współpracy z kilkoma doradcami podatkowymi zarobiłem wystarczająco dużo, aby uznać, że w sumie korporacja nie jest mi do niczego potrzebna – po co mam pracować w stresie wiele godzin, kiedy mogę pracować przez 4 godziny dziennie w miejscu i okolicznościach, jakie sam sobie w danej chwili wybiorę. Góry? Morze? Polska cicha wieś czy stołeczna kawiarnia? Mogę być wszędzie i pracować tam, gdzie chcę.
Dlatego, między innymi, odszedłem…
W jaki sposób sprzedałem
aż tyle egzemplarzy poradników?
Cóż … na to także się złożyły różne okoliczności, ale jedną z nich było to, że miałem już wcześniej listę potencjalnych klientów. A na tej liście miałem ponad 2 tys. adresów….
Oczywiste jest, że gdybym nie miał listy mailingowej, to nie byłbym w stanie sprzedać tylu książek. To ta lista dała mi szybki i zadowalający zysk.
Od tamtej pory nie rozstaję się z email marketingiem. Obecnie nie wykorzystuję go rzecz jasna do celów promocji bloga podatkowego, ale do budowania web.lex. I nie mam tylko jednej listy, ale kilka. Dlaczego kilka? Ponieważ skuteczny e-mail marketing opiera się na dopasowywaniu do relacji z czytelnikiem – potencjalnym klientem.
Na przykład jedna z moich list to lista czytelników książki Pamiętnik Adwokata, na którą można było się zapisać pobierając najważniejszy rozdział tego poradnika (dotyczący storytellingu). Inna lista, to lista naszych szacownych klientów – Autorów blogów prawniczych, z którymi na bieżąco współpracujemy. Inna lista, to lista generalna, na której być może znajduje się już Twój adres (jeśli nie, to możesz zapisać się tutaj). Jeszcze inna lista to lista web.lex Bookkeeping. Jeszcze jest kilka list związanych z poszczególnymi blogami… A i to nie jest koniec …
E-mail marketing może być naprawdę skomplikowany. Ale pozwól, że Cię uspokoję … w kancelarii prawnej taki poziom złożoności strategii e-mail marketingowej nie jest potrzebny. Wystarczy dużo prostszy.
Od czasu kiedy odszedłem z KPMG i założyłem web.lex myślałem, że e-mail marketing szybko przyjmie się w naszej branży. Że zostanie on zagospodarowany wraz z rozwojem prawniczych blogów. Tak się jednak nie stało. I do dziś nie jest to najpopularniejszy sposób promocji kancelarii. W pewnym sensie winę za ten stan rzeczy ponoszą social media, które umożliwiają szybki i łatwy dostęp do “znajomych” – zatem niejako zastępują e-mail marketing, ale także agencje marketingowe, które zaczęły głosić upadek e-mail marketingu, zanim w ogóle prawnicy się nim zajęli.
Czy jednak e-mail marketing prawniczy
rzeczywiście upadł?
Ja bym tego tak nie powiedział. Powiedział bym raczej, że stał się normalny – jak normalny jest dziś kontakt telefoniczny.
To samo zresztą niebawem czeka także marketing w social mediach – o czym pisałem poprzednim razem tutaj.
Co jeszcze?
Jestem przekonany, że e-mail marketing nie tylko nie upadł, nie tylko stał się normalny, ale nawet powoli staje się popularniejszy. Widzę to po naszej Grupie web.lex – coraz więcej naszych Autorów (klientów) wdraża e-mail marketing w swoich blogach. I co jakiś czas wdrażamy kolejną, nową strategię dla następnej kancelarii.
A zatem być może jest tak, że dni świetności e-mail marketingu prawniczego są jeszcze wciąż przed nami…? Zobaczymy…
E-mail marketing w kancelarii
prawnej to temat rzeka
Co trzeba wiedzieć, aby nie spamować bez sensu poczty swoich klientów?
- trzeba mieć w ogóle na to jakiś pomysł
- trzeba ustalić jakąś strategię
- trzeba wiedzieć, jak pozyskiwać adresy e-mail
- jaki system wybrać do zarządzania strategią e-mail marketingową (systemów tych jest bardzo dużo)
- ten system trzeba jeszcze dobrze poznać
- trzeba wiedzieć co pisać
- jak pisać
- kiedy pisać
- trzeba pamiętać o ochronie danych osobowych
… i pewnie jeszcze bym coś znalazł, co trzeba wiedzieć.
A ważne jest to, że e-mail marketing nadaje się świetnie do promocji zarówno dla małej, jak i wielkiej kancelarii (zresztą kiedy ja prowadziłem aktywnie podatkowe blogi nie miałem żadnej, nawet najmniejszej kancelarii prawnej, a zarabiałem przecież całkiem fajne pieniądze ze sprzedaży ebooków i szkoleń podatkowych).
Dlaczego o tym piszę?
Temat email marketingu prawniczego będzie już za tydzień “wałkowany” przeze mnie podczas kolejnego seminarium web.lex LAB, które odbędzie się 15 kwietnia. Jeśli jesteś zainteresowany, czy zainteresowana uczestnictwem w tym dwugodzinnym spotkaniu, to serdecznie Cię nań zapraszam. Szczegóły znajdziesz na stronie www.LAB.web-lex.pl Zostały jeszcze 3 miejsca wolne 🙂
***
{ 0 komentarze… dodaj teraz swój }