Od kiedy podpisałem umowę z wydawcą (Helion), prace nad wydaniem Pamiętnika Adwokata ruszyły pełną parą. W zasadzie tak pełną, że okazuje się, iż to ja, we własnej osobie, jestem największym hamulcowym tego procesu. 🙂 … nie zawsze mam czas, aby na bieżąco reagować na wiadomości. Poza tym wiele z nich wymaga podjęcia decyzji, które będą miały istotny wpływ na kształt poradnika, zatem nie mogę tak po prostu wymyślić tego, czy owego w ciągu pięciu minut.
No na przykład właśnie kwestia podtytułu.
Wydawca słusznie mi uwagę zwrócił:
Wydaje mi się, że sam “Pamiętnik Adwokata”, to tajemniczy tytuł, który może nie dotrzeć do grupy docelowej. Myślę, że warto żeby np. w podtytule znalazła się informacja, że książka dotyczy prowadzenia bloga prawniczego. Co Pan o tym myśli? 🙂
Racja!
Jaki zatem damy temu poradnikowi podtytuł?
Copywriter zaproponował takie:
- Marketing prawniczy od strony bloga
- Jak prowadzić profesjonalny blog prawniczy?
- Blog prawniczy w pełni profesjonalny
- Prowadź najlepszy blog prawniczy na świecie!
Ale szczerze mówiąc żaden z nich do mnie nie tyle co nie przemawia, ile nie oddaje sensu i istoty. Cóż, sam dla siebie jestem najlepszym copywriterem 🙂
Wczoraj w nocy wymyśliłem więc dwie opcje podtytułu:
- Jak prowadzić blog w kancelarii prawnej.
- Jak założyć i prowadzić skuteczny blog prawniczy.
Ale może powinienem wyjść poza ten schemat i zaproponować np.:
- Jak rozwijać kancelarię prawną w XXI wieku.
- Jak budować markę kancelarii prawnej w świecie ostrej konkurencji.
A może bardziej zgodnie z tradycyjną szkołą:
- Jak prowadzić blog prawniczy i zdobywać klientów.
- Jak prowadzić blog prawniczy i budować markę własnej kancelarii.
- Jak prowadzić blog prawniczy, budować markę kancelarii i zdobywać klientów.
…
Szczerze mówiąc wspominanie o tych “klientach” nie za bardzo mi pasuje… Ale może ma to sens?
{ 2 komentarze… przeczytaj je poniżej albo dodaj swój }
Rafale,
nie JAK (tym bardziej nie CO), tylko DLACZEGO – zatem może “Pamiętnik Adwokata – czyli dlaczego blog prawniczy pomoże Ci rozwinąć Twoją kancelarię” (lub coś w ten deseń).
Pozdrawiam 🙂
A.
Adamie, dziękuję! 🙂
RCH+